piątek, 29 sierpnia 2014

1 ♥

Siedziałam w moim "gabinecie" i projektowałam sukienkę dla mojej starszej siostry, ona chyba jako jedyna może sobie pozwolić na takie wydatki. Zaręczyła się z bogatym prawnikiem,z  mężczyzną , który od początku nie przypadł mi do gustu. Może, nie tyle, że nie przypadł mi do gustu, mianowicie chodzi mi o to, że jest jakiś podejrzany. Po niedługim czasie skończyłam projekt, ubrałam się i pojechałam do sklepu. Kupiłam najpotrzebniejsze rzeczy, z których między innymi będę mogła zrobić sobie śniadanie i obiad na dzisiejszy dzień. Kiedy miałam już odpalić silnik mój telefon zaczął dzwonić. 
Jak się okazało dzwoni Marysia.
-Hej mała, chciałabym się Ciebie coś spytać- powiedziała-
-Jeśli chodzi o tę sukienkę gotowy projekt już prawie skończony, tam dopełnię jeszcze formalności- odpowiedziałam
-Nie no coś ty! Nie o sukienkę mi tutaj chodzi! Chciałam się spytać czy jedziemy do babci? Dawno jej nie odwiedzałyśmy, a że Kuba pojechał, to nie mam co robić no i wiesz- powiedziała jednym tchem
Moja kochana babcia, która mieszkała w Spale. Spała? Wioska nie mała, cytując piosenkę o tej wspaniałej wiosce, która wychowała nie jednego Mistrza Europy. 
-Pojechałybyśmy jutro z rana, wróciły za 2,3 dni, a po drugie wiesz kto ma tam teraz zgrupowanie?- spytałam
-Nie, Miśka proszę powiedz, że nie- marudziła
-I tu Cię zasmucę, bo teraz zgrupowanie mają siatkarze, a dokładnie tam jest Winarski! Winiarski iskrzy coś? Tak, to ten co z nim chodziłaś jak co wakacje odwiedzaliśmy babcię w Spale. Co tak latał do Ciebie. Pamiętasz jak się pod babci jabłonią mizialiście, achh żyć nie umierać!- powiedziałam
-Oj dziewczyno! To było dawno, gówniarze byliśmy, widzisz jak się ułożyło!? Michał jest sławnym siatkarzem i wspaniałym ojcem, to była głupia młodzieńcza miłość, pamiętam zawsze mówił, że tak dyskretnie nas podglądałaś, że zawsze tylko zza krzaków twoje blond włosy wystawały!- obydwie zaczęłyśmy się śmiać 
-Dobra to wpadniesz jutro do mnie z rana i jedziemy!- odpowiedziałam
-To ustalone, do jutra mała pa!- powiedziała i się rozłączyła
Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy na jutro i postanowiłam napisać sms do Michała, z wiadomością, że jutro przyjeżdżamy i żeby się nie zdziwił jak zobaczy na ulicy Maryśkę.

Do: Winiarski :D
Hej, tu Miśka! Informuje Cię, że jutro wpadamy do Spały do babci, więc, wiesz jak będziesz mieć wolny czas możesz się z nami przywitać, zrobimy niespodziankę Marysi!

Wiadomość trochę zmieniła się od tego co zamierzałam napisać, ale i to było dobre.
Obejrzałam film "Starsza pani musi zniknąć" i poszłam do łazienki. Później sprawdziłam portal sportowy i sprawdziłam obecne powołania do Spały, ostatnimi czasy nie miałam nawet minutki specjalnie dla siatkówki, no cóż, trzeba to nadrobić. Przewijałam listę, aż nagle przystopowałam na środkowych: Piotr Nowakowski, Andrzej Wrona, Karol Kłos. Czyli słynna dwójka Bełchatowska  w Spale zawitała. Nim się obejrzałam nastała północ, musiałam iść spać, bo jutro czeka mnie długa podróż i mam nadzieję wspaniały dzień.



                                                       ********************************

Graliśmy z chłopakami w karty i rozmawialiśmy o dziewczynach, gdy nagle telefon Winarskiego poinformował, że dostał sms. Kiedy go przeczytał na jego twarzy powstał chytry uśmieszek, a po chwili spojrzał na mnie. A jednak, coś się szykuje.  
-Michałku, coś mi tu nie gra, Dagmara nie pisze sms- powiedział Pit
-A, bo to nie Dagmara, jutro czeka was niespodzianka- odpowiedział chowając telefon
-Oj, ale dowiemy się o niej dzisiaj- do akcji wkroczył Kurek
-Hahhahaha, śmieszni jesteście!- krzyknął Winiar i wybył z pokoju 
I tak o to zaczął się reprezentacyjny pościg. Wspólnie ze mną i Kłosem na czele.
Najpierw Misiek pobiegł w stronę recepcji, ale jak się okazało jest tam Stephan, więc jak bumerang zawrócił. Kiedy byliśmy już na 1 piętrze Kurek prawie go złapał, ale nagle z windy wyszła pani Danusia z wózkiem na którym były zapasy papieru toaletowego, a Kuraś z jego szczęściem spadł na ten wózek, a wszystkie papiery wyleciały na podłodze.
-Boże człowieku! Ile ty masz lat! I jeszcze na papier się rzuca, dupa dupą, no ale!- krzyczała pani Danka
-No, proszę pani, ale ja to zrobiłem niechcący, no bo mieliśmy teraz trening, wie pani taki rozruch na korytarzu- kłamał jak z nut Kurek
-Oczywiście! Teraz poniesiesz za to karę!- krzyczała jakby Siuraś popełnił jakieś przestępstwo
No, ale jak Bartkowi szczęście nie dopisywało, tak dopisywać nie będzie, bo korytarzem przechadzał się właśnie doktorek Sowa, który podobno jest ideałem dla pani Danuty. 
-Pani Danusiu, co się tutaj stało?- spytał
-A wie pan, chłopaki młode, wariują, wie pan za moich czasów też tak miałam, pamiętam te dyskoteki w stodole, najlepsze imprezy proszę pana!- oo to jednak Danka ma kilka twarzy
-Bartek, to teraz wspólnie z panią pójdziesz i poroznosisz te papiery po wszystkich pokojach- powiedział i chciał już iść, ale głos zabrałem ja
-A może doktorek pójdzie z panią, porozmawiacie sobie, o tej Coli ze studni co się za waszych czasów piło? Hm?- zauważyłem te nadzieję w oczach pani Danuty
-A wiecie co chłopaki plecy mnie bolą, przejdę się do Olka, tak więc Bartek, masz zadanie na wieczór- spiorunował mnie wzrokiem doktor
Kiedy Bartek poszedł, wspólnie z panią Danusią roznosić papier my udaliśmy się do swoich pokoi, za dużo przeżyć na dzisiaj, na szczęście swój pokój dzielę z Miśkiem, więc może uda mi się coś od niego wyciągnąć.
-Michał, no kto to był co?- spytałem
-Nie mogę Ci powiedzieć, ale obiecuję że jutro dowiesz się o tym pierwszy- powiedział
-No dobra, to co głodny jesteś?- spytałem otwierając szafkę, w której znajdowały się słodycze
Po zjedzeniu słodyczy z nadzieją czekaliśmy na przyjście dostawców papieru. Cóż, długo nie musieliśmy czekać. Po 10 minutach zjawił Bartek z panią Danutą. Bartek zaniósł papier do łazienki podśpiewując:
"Mamy tu papier za 102, będziesz podcierał nim tyłek hop sa sa"
Razem z Winiarem wybuchliśmy głośnym śmiechem, dopiero po 15 minutach się uspokoiliśmy. Za względu, że trener chciałby dać nam trochę wytchnienia mamy jutro tylko ranny 2 godzinny trening, a później dzień dla siebie. Nie chcieliśmy zawieść Antigi, szczególnie, że ma dla nas wielkie zaufanie. Ale mnie ciągle nurtowało pytanie:
Kim lub czym jest niespodzianka Winiarskiego? 

____________________________________________________
Hej, hej, hej ♥
Rodział 1 za mną ♥
Kompletnie zawaliłam sprawę roli Michaliny, może lepiej wyszła rola Andrzeja ♥
Andrzeja!? Dokładnie ♥
Czy jesteście za tym, bym pisała pod postami informację o siatkarskich Wags? :D
Liczę na wasze opinie ♥


10 komentarzy:

  1. Super rozdział ♥ ! I jestem BARDZO ZA siatkarskimi WAG's ! :)
    Ciekawe jak chłopcy zareagują na dziewczyny w Spale haha :D
    Buziaki ♥ :*
    Zapraszam do mnie :)
    http://nigdyniedajsobiewmowiczeniewarto.blogspot.com/ ---- SIATKA
    http://tyijanaszahistoria.blogspot.com/ ---- BVB

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie się zaczyna! :D
    Taaa siaktarze i ich "mądre" pomysły (y)
    Hahaha Kurek jako babcia klozetowa, luuubię to! :D
    Czekam na kolejny!

    Jak masz chwilę czasu to zapraszam do mnie:
    http://przed-samym-soba-nie-uciekniesz.blogspot.com/

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się, czekam na rozwój wydarzeń ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już sie nie mogę doczekać aż chłopaki poznają niespodziankę ^^ Na pewno w Spale nie będzie nudno! tego jestem pewna :D
    Pozdrawiam ;*
    P.S.
    Zapraszam na nowy na gwiazdy-nam-sie-przygladaja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Super,rozdział, a jak przeczytałam " mamy tu papier za 102bedziez nim podcierał tyłek hop sa sa" wybuchłam takiem śmiechem że ja nie moge xD
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. W tym opowiadaniu Bartek jest mega pozytywną osobą! Więcej takich akcji jak z papierem za 102 xD Ciekawa jestem jak siatkarze zareagują na tą "niespodziankę" :)
    Rozdział super i czekam na następny a co do siatkarskich WAG's jestem na tak!
    Pozdrawiam i zapraszam na nowy u siebie ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Bartek i jego papier za sto dwa wygrał rozdział :D
    jak możesz to informuj mnie o nowościach ;) najlepiej na gg [ 3774639 ] lub na którymś z blogów, namiary powinnaś znać, bo zaiwtałaś na oby dwóch ;)
    a w wolnej chwili zapraszam na nowy rozdział na gdzie-sa-granice.blogspot.com ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj Kuraś zdecydowanie najlepszy :D
    Świetne piosenka nie ma co XD
    Oj co ten Andrzejek taki niecierpliwy :D
    Czekam na kolejny
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny ten rozdział i zapowiada całkiem ciekawe opowiadanie. Jakaś dawna miłostka sprzed lat ewidentnie "siedzi" jeszcze w Michale i kto wie co mu tam zaświta. Wszystkich chyba pobił Kurek. Niezdarne biedactwo. :P Roznoszenie papieru po pokojach nie jest raczej miłym zadaniem, ale wybrnął z tego z twarzą. Może to dobry pomysł na siatkarską emeryturę? :)
    Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. :)
    Pozdrawiam i życzę weny.

    Gdybyś znalazła czas i miała ochotę to zapraszam do mnie, gdzie w końcu po kilku miesiącach pojawił się nowy rozdział: http://miedzy-noca-a-dniem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. #43 nie-moge-zyc-bez-ciebie.blogspot.com
    Dwa gdzie-sa-granice.blogspot.com - zapraszam ;*

    OdpowiedzUsuń